Mieszkańcy starszej daty naszego miasta zapewne pamiętają czasy, kiedy jeden z zamków był tylko ruiną. Poniższe fotografie przedstawiają zniszczony stary zamek oraz salę rycerską, która dzisiaj mieści czytelnię dla dorosłych miejskiej biblioteki.
Kiedy rody Ostenów i Blucherów połączyły się, obie rodziny zamieszkały w Nowym Zamku w początkach XIXw. Stary zamek natomiast stopniowo popadał w ruinę - nie pomógł też fakt, że podczas przemarszu wojsk napoleońskich w 1812 roku, posiadłość została kompletnie zrabowana i zdewastowana. W roku 1819 zamek został wydzierżawiony burmistrzowi Płotów i na terenach okalających (dzisiejsze kacze łąki) powstała plantacja tytoniu. W roku 1843 powstał pomysł aby wyremontować stary zamek i przerobić go na mieszkania (których na tamten czas było krytycznie mało w Płotach), lecz zbyt duży koszt takiego przedsięwzięcia znacznie przekraczał możliwości ówczesnej władzy.
Nadszedł rok 1849 - w Płotach powołano towarzystwo opieki nad ubogimi dziećmi i na ich siedzibę miasto przekazało właśnie Stary Zamek. Pomieszczenia przerobiono na sale lekcyjne i mieszkalne izby dla sierot i ubogich dzieci, a także nauczycieli i sióstr zakonnych. Niestety, ledwie 11 lat później (w roku 1860) jeden z podopiecznych zaprószył ogień w górnych kondygnacjach budynku. Pożar strawił większość budowli, a ruinę bez dachu przykryto tylko papą i pozostawiono na następne 100 lat.
Dopiero w roku 1955, kiedy jedna ze ścian budynku uległa zawaleniu, władze podjęły się remontu starego zamku i tak w roku 1965 zakończył się remont jednego z naszych zabytków.


















